sobota, 14 listopada 2009

CZYTANIE - Świecie 2009/11/14

Krótki opis akcji:

Performance odbył się 14.11.2009 w Świeciu w kinie, podczas imprezy zamykającej projekt „Przebudzenie-Reaktywacja”, której autorem i kuratorem była Karina Dzieweczyńska.

Przygotowałem kilka tekstów; wierszy i wybranych cytatów, które uznałem za wartościowe, interesujące, intrygujące. Odczytywałem je kolejno, czemu towarzyszyła oprawa muzyczna: każdemu utworowi towarzyszyła popularna piosenka zdobywająca właśnie popularność na radiowych listach przebojów. Muzyka była głośna i zagłuszała mnie oraz treści, które czytałem, skutecznie.

Przygotowane przeze mnie teksty dostępne były po performance dla widowni, do wzięcia i poczytania w spokoju, samotności, domowym zaciszu...


_________________________________


Wykorzystane utwory muzyczne:

Sokół & Pono - W aucie 
Agnieszka Chylińska - Nie mogę cię zapomnieć
Bajer Full - Majteczki w kropeczki
Feel - W ciemną noc
Ich troje - Powiedz




TEXTY




Robert Tekieli


***

br
niemy niemi nie
my przez kał

uże w k
raj rad

o
sny



POTĘG SMAKU

spraw
iedliwość




***

sen

s




Wisława Szymborska

W parku

-Ojej - dziwi się chłopczyk-
a kto to ta pani?
-To pomnik Miłosierdzia,
czy czegoś takiego-
odpowiada mama.
-A dlaczego ta pani
taka po...o...o...poobijana?
-Nie wiem, odkąd pamiętam,
zawsze taka była.
Miasto powinno coś z tym w końcu zrobić.
Albo wyrzucić gdzieś, albo odnowić.
No, już już, chodźmy dalej.








Stanisław Barańczak

WIDOKÓWKA Z TEGO ŚWIATA


Szkoda, że Cię tu nie ma. Zamieszkałem w punkcie,
z którego mam za darmo rozległe widoki:
gdziekolwiek stanąć na wystygłym gruncie
tej przypłaszczonej kropki, zawsze ponad głową
ta sama mroźna próżnia
milczy swą nałogową
odpowiedź. Klimat znośny, chociaż bywa różnie.
Powietrze lepsze pewnie niż gdzie indziej.
Są urozmaicenia: klucz żurawi, cienie
palm i wieżowców, grzmot, bufiasty obłok.
Ale dosyć już o mnie. Powiedz, co u Ciebie
słychać, co można widzieć,
gdy jest się Tobą.



Szkoda, że Cię tu nie ma. Zawarłem się w chwili
dumnej, że się rozrasta w nowotwór epoki;
choć jak ją nazwą, co będą mówili
o niej ci, co przewyższą nas o grubą warstwę
geologiczną, stojąc
na naszym próchnie, łgarstwie,
niezniszczalnym plastiku, doskonaląc swoją
własną mieszankę śmiecia i rozpaczy
nie wiem. Jak zgniatacz złomu, sekunda ubija
kolejny stopień, rosnący pod stopą.
Ale dosyć już o mnie. Mów, jak Tobie mija
czas – i czy czas coś znaczy,
gdy się jest Tobą.



Szkoda, że Cię tu nie ma. Zagłębiam się w ciele,
w którym zaszyfrowane są tajne wyroki
śmierci lub dożywocia – co niewiele
rożni się jedno z drugim w grząskim gruncie rzeczy,
a jednak ta lektura
wciąga mnie, niedorzeczny
kryminał krwi i grozy, powieść-rzeka, która
swój mętny finał poznać mi pozwoli
dopiero, gdy i tak nie będę w stanie unieść
zamkniętych ciepłą dłonią zimnych powiek.
Ale dosyć już o mnie. Mów, jak Ty się czujesz
z moim bólem – jak boli
Ciebie Twój człowiek.




Marcin Świetlicki

Korespondencja pośmiertna

Otóż: w jakiś tam sposób nie byłem ci wierny;
istniał świat. A to rozprasza. Ja budziłem się
i żyłem, dotykałem, jadłem, rozmawiałem,
piłem wino i grałem w ludzkie gry, jeździłem
koleją i pozowałem do zdjęć, rozproszyłem się,
wybacz.

Otóż: w jakiś tam sposób nie byłam ci wierna,
byłam zajęta w innych miejscach, w innych
ludziach, prócz ciebie miałam pory roku,
zwierzęta, drzewa, wojny, dzieci, wielką przestrzeń
do ogarnięcia. Dopiero teraz zostanę przy tobie,
wybacz.

I teraz będzie wszystko? Nie będzie niczego.
Kapelusze i dachy, korony drzew, wieże,
drogi i tory kolejowe, rzeki - stąd widziane
rozpłyną ci się zaraz. Pozwoliłam sobie
zrobić dopisek na twojej kartce pocztowej,
wybacz.










Albert Einstein – cytaty:

• Zdrowy rozsądek to zbiór uprzedzeń nabytych do osiemnastego roku życia.

• Nie mam żadnych talentów - prócz namiętnej ciekawości.

• Najpiękniejszą rzeczą, jakiej możemy doświadczyć jest oczarowanie tajemnicą. Jest to uczucie, które stoi u kolebki prawdziwej sztuki i prawdziwej nauki. Ten, kto go nie zna i nie potrafi się dziwić, nie potrafi doznawać zachwytu, jest martwy, niczym zdmuchnięta świeczka. • Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona, a wyobraźnia ogarnia wszystko.

• Gdy zastanawiam się nad sobą i swoimi metodami rozumowania, wydaje mi się, że dar fantazjowania więcej dla mnie znaczył, niż zdolność przyswajania wiedzy.

• Nie staraj się zostać człowiekiem sukcesu, lecz człowiekiem wartościowym.

• Szkoła powinna dążyć do tego, by młody człowiek opuszczał ją jako harmonijna osobowość, a nie jako specjalista

• Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.


Stanisław Jerzy Lec

• Na żadnym zegarze nie znajdziesz w skazówek do życia.

• Myśli niektórych ludzi są tak płytkie, że nie sięgają nawet ich głowy.

• Na początku było Słowo – a na końcu Frazes.

• I słowo może być kneblem.

• Trzeba mieć dużo cierpliwości, żeby się jej nauczyć.

• Z kącików uśmiechów można obliczyć rozpiętość wolności.


INNE

• Uspokój umysł. Zaufaj sobie. Czyń dobro. Kontempluj harmonie, miłość, pokój i wiarę. U mnie właśnie to. SMS od mojej byłej dziewczyny

• Zły artysta zapożycza, a dobry kradnie. T.S. Eliot

• Wszyscy chcą rozumieć malarstwo; dlaczego nie próbują rozumieć śpiewu ptaków? Pablo Picasso





Julian Tuwim

COLLOQUIUM NIEDZIELNE NA ULICY


„Pani ma bardzo ładne czerwone usta,
Ale zdaje mi się, że są troszeczkę pomalowane.
Co za dziw? Wiadomo, że kobieta to istota pusta...
Puchu marny, jak mówi poeta... To przecież znane.


Ale, proszę pani, czy to przeszkadza prawdziwej miłości?
Pani pozwoli, że ją do domu odprowadzę...
Co? Pani nie zawiera na ulicy znajomości?
Nie rozumiem... Ja przecież pani nie zawadzę...


Skąd znam panią? To dobre!
Widziałem, jak z kinematografu
Wychodziła pani zeszłą razą w towarzystwie gości...
Szukałem panią! Jak babcię kocham! A tu trzeba trafu,
Że znowu panią widzę... Co za zbieg okoliczności!


Pani wybaczy, że ja tak mówiłem na pani usta...
Ale, moja pani, w dzisiejszych czasach...
Bo tak – to mi się pani podoba...
Nie lubię, gdy niewiasta jest niesubtelna... Są guściki i gusta,
A pani to w sam raz... Przepraszam, po kim ta żałoba?


Szanowny tatuś pani powiększył grono aniołków!
Co za nieszczęście! Proszę pani, a kto wspomaga matkę?
Stryjo? No, no... Może pani przyjmę ten bukiecik fiołków?
Może wstąpimy razem na herbatkę?”